31.1.19

LUDZIE LISTY PISZĄ A URZĘDNICY WKŁADAJĄ JE DO SZUFLAD

Przeglądałam niedawno kroniki cmentarza, które prowadzę od 1998 roku. W 2011 roku wystąpiliśmy z prośbą do Wojewody łódzkiego o uznanie cmentarza żydowskiego w Zduńskiej Woli za Miejsce Pamięci Narodowej. Stosownie do obowiązującego prawa poinformowano nas, że tylko mogiła zbiorowa znajdująca się na cmentarzu podlega pod definicję Miejsca Pamięci Narodowej. Skierowaliśmy zatem pismo do Urzędu Miasta z prośbą o oznaczenie miejsca we właściwy sposób. Nigdy nie otrzymaliśmy na to pismo odpowiedzi. Mam wrażenie, że cała korespondencja trafiła do przysłowiowej szuflady. Pytanie tylko brzmi: dlaczego? Czy to jest standardowa praktyka w urzędach, że sprawy wprawione w ruch nie muszą zostać doprowadzone do końca? Ludzie listy piszą, a urzędnicy wkładają je do szuflad...wszyscy udajemy, że nic się nie stało, nikt nie wyciąga konsekwencji z zaniedbań i zaniechań...