W poniedziałek 19 marca 2012 roku zmarła Marian z domu Rozemburg. Marian urodziła się przed II wojną światową w Zduńskiej Woli. Marian była piękną i pogodną kobietą. Spotkałam ją w Nowym Jorku w 2009 roku gdzie przyleciała specjalnie z Florydy tylko po to, aby móc spotkać osobę pochodzącą ze Zduńskiej Woli. Wiem, że nie ważne było czy to ja czy nie ja. Tak los chciał, że we mnie skoncentrowała się nagle dla niej cała gama wspomnień i namacalny ślad miasta, którego nie było już w jej życiu od czasu wojny. Nie było go tam fizycznie, ale w jej sercu na zawsze pozostała Zduńska Wola.
A ja czułam, że po tym spotkaniu jestem bogatsza o historię kobiety z miasta, którego nie dane było mi nigdy poznać i którego śladów wciąż szukam.
Powoli garstka ocalałych zduńskowolskich Żydów odchodzi. Być może za dziesięć lat nie będzie z nami już ani jednego z nich. Zastanawiam się co stanie się wtedy z pamięcią, z cmentarzem, z nami ...
spotkanie ze zduńskowolanami
2008 i 2009 rok
Nowy Jork
fot. (c) Kamila Klauzińska, Menachem Daum
Nowa strona Byłych Mieszkańców Zduńskiej Woli w Izraelu (angielska wersja):
